Kochani!
Niestety, nadszedł ten okropny dzień, którego tak bardzo chciałyśmy uniknąć - jesteśmy zmuszone zawiesić bloga.
Piszemy to z ciężkim sercem i jeszcze cięższym sumieniem, ale postanowiłyśmy już dłużej nie odciągać nieuchronnego.
Jesteśmy świadome swojej beznadziejności i tego, jak żałośnie będą brzmieć nasze tłumaczenia.
Powodów dla których na jakiś czas zawieszamy naszą historię jest niewiele, ale mamy nadzieję, że zrozumiecie - bądź co bądź, zawsze byliście dla nas wyrozumiali.
Naszym największym wrogiem jest szkoła i co się z nią wiąże - kompletny brak czasu. Lydia zaraz zaczyna klasę maturalną i będzie zbyt zajęta badaniem niszy ekologicznej modraszek, czy przeprowadzaniem próby Tollensa. Dla Kath druga klasa nie będzie wcale przyjemniejsza - analizy wielokropków, oddających graficznie stan emocjonalny podmiotu, czy określanie funkcji światłocienia na renesansowych obrazach zdecydowanie nie rozwijają kreatywności fanfickowej. Kath potrzebuje też przerwy od pisania - kto wie, czy to nie przez te wszystkie rozprawki analizujące panoramę społeczeństwa w wybranych utworach literackich?
Tak czy siak, to nie jest koniec. Odkąd tylko zaczęłyśmy pisać tą historie, byłyśmy pewne, że doprowadzimy ją do końca. Tylko po prostu to nie ten moment.
Jeszcze wrócimy. Nie wiemy kiedy, ale... zaglądajcie tu co jakiś czas, może akurat Apollo się nad nami zlituje (razem z dziadkiem Kronosem, który mógłby użyczyć nam odrobiny darmowego czasu)...
Dziękujemy Wam wszystkim, za to, że z nami byliście, zwłaszcza tym, którzy wytrwali z nami całe dwa lata działalności bloga. Jesteście świetni, lepszych czytelników sobie nie mogliśmy wymarzyć. Szczególne podziękowania należą się naszej siostrze Diance, która była z nami od samego początku. Maggie, Węgielek ech, Zosia Ciastoń, Spite X- Wam też. Za wszystkie te długie, motywujące komentarze, wsparcie, dzięki czemu chciało nam się pisać i miałyśmy świadomość, że to co robimy jest okay.
Ale nie chcemy o nikim zapomnieć - każdy komentarz był dla nas ważny, każdy motywował do dalszej pracy i nadawał sens temu co robiłyśmy. Także wszystkim, którzy kiedykolwiek skomentowali naszego bloga, dziękujemy za każde dobre słowo! Jest Was tu za dużo, by wymieniać każdego po kolei, ale możecie być pewni, że pamiętamy o każdym z Was z osobna!
Wszystkim, którzy z nami byli, chociaż nic po sobie nie zostawiali, również dziękujemy, za sam fakt czytania naszych wypocin (pamiętajcie, że to przez Was głodują małe satyrki!).
Osobne podziękowania należą się też wszystkim, którzy wysłali nam swoje prace na świąteczny konkurs. Sprawiliście nam tym niesamowitą radość i satysfakcję z naszej pracy. Każde z waszych dzieł było niesamowite i mamy nadzieję, że będziecie wciąż rozwijać swoje talenty!
Na koniec, już ku zwyczajowi, dziękujemy Natalii i Kacprowi. Prawdopodobnie nie ma ich już z nami na blogu od dłuższego czasu, ale to właśnie dzięki nim Miranda i Drake zostali powołani do życia. Jesteście najlepsi!
Jeszcze raz dziękujemy Wam wszystkim za wspólną przygodę z Lynnette, Drake'm, Leo, Mirandą, Noahem, Nico, Rose, Percy'm, Ann, Dylanem, Robyn, Amandą, Tito, Willem i resztą.
Możecie być pewni, że za jakiś czas wrócą tu do Was, gotowi dobrnąć do końca wspólnej podróży.
Tę sytucję można porównać chyba do zamknięcia w kasynie Lotos. Jest w naszych głowach tak samo uwięziona. Była tam przez ten cały czas, kiedy nic tu nie wrzucałyśmy. Żyła własnym życiem, zarówno rozwijając się, jak i tkwiąc bezczynnie w miejscu. Jest tam też teraz i niestety przez jakiś czas jeszcze będzie. Dobrze wiemy, że to, k i e dy to nastąpi zależy tylko od nas.
Możliwość podzielnia się z Wami naszą historią była dla nas zaszczytem. Niezależnie od tego, ile będzie trwać ta przerwa, możemy Wam obiecać, że nigdy nie zapomnimy o niczym, co było związane z tym blogiem. I pozwalamy sobie mieć nadzieję, że Wy też będziecie co nieco pamiętać. Jeszcze raz dziękujemy za wszystko.
Przepraszamy i mamy nadzieję, do napisania!
Kath & Lydia