Nie mam pojęcia, jak zacząć pisać tę notkę, bo zaczynanie od kolejnych przeprosin będzie bezsensowne, a na dodatek trochę kiczowate.
Mogę tylko napisać, że jest mi przykro... Cholernie przykro. Wiem, że zawaliłyśmy. Naprawdę starałyśmy się wyrobić z tym rozdziałem... Tak, wyrobić. Niestety tym razem miałyśmy termin. Już Wam wszystko wyjaśniam.
Nasza cudowna Lydia, najlepsza na świecie harcerka, jest teraz na super obozie bez żadnych telefonów, internetów i innych cudów. Ale i tak najgorsze (no przynajmniej dla mnie i dla tych, którzy czekają na rozdział) jest to, że będzie na tym obozie jeszcze przez miesiąc :(
Jak już pisałam, naprawdę starałyśmy się wyrobić przed jej wyjazdem, ale to wszystko przypadło na najgorszy okres w roku szkolnym. Jeszcze ja teraz kończyłam przygodę z gimnazjum, wiecie, trzeba było walczyć o oceny, do tego bal, bierzmowanie, wyniki egzaminów (które swoją droga poszły całkiem dobrze, oprócz matematyki, fata chciały, żebym urodziła się cholernym humanem ;-;) i po prostu nie starczyło nam czasu.
Nasza cudowna Lydia, najlepsza na świecie harcerka, jest teraz na super obozie bez żadnych telefonów, internetów i innych cudów. Ale i tak najgorsze (no przynajmniej dla mnie i dla tych, którzy czekają na rozdział) jest to, że będzie na tym obozie jeszcze przez miesiąc :(
Jak już pisałam, naprawdę starałyśmy się wyrobić przed jej wyjazdem, ale to wszystko przypadło na najgorszy okres w roku szkolnym. Jeszcze ja teraz kończyłam przygodę z gimnazjum, wiecie, trzeba było walczyć o oceny, do tego bal, bierzmowanie, wyniki egzaminów (które swoją droga poszły całkiem dobrze, oprócz matematyki, fata chciały, żebym urodziła się cholernym humanem ;-;) i po prostu nie starczyło nam czasu.
No i z weną nie było też jakoś szczególnie dobrze.
Ale piszę tę notkę nie po to, żeby się usprawiedliwiać. Piszą ją, żebyście wiedzieli, że my z tej historii nie rezygnujemy. I mogę Was zapewnić, że nie zrezygnujemy. Ciągle żyjemy historią Lynn, ciągle mamy ochotę ją pisać. Mamy plany, niespodzianki i możecie być pewni, że opowiadanie nie straci swojego klimatu przez te okropne przerwy. Mam też nadzieję, że nie straci czytelników.
Trzymajcie się kochani, do jak najszybszego napisania :)
Ale piszę tę notkę nie po to, żeby się usprawiedliwiać. Piszą ją, żebyście wiedzieli, że my z tej historii nie rezygnujemy. I mogę Was zapewnić, że nie zrezygnujemy. Ciągle żyjemy historią Lynn, ciągle mamy ochotę ją pisać. Mamy plany, niespodzianki i możecie być pewni, że opowiadanie nie straci swojego klimatu przez te okropne przerwy. Mam też nadzieję, że nie straci czytelników.
Trzymajcie się kochani, do jak najszybszego napisania :)
Ps. Ryzykuję, ale mam nadzieję, że nikt (włącznie z Lydią) nie obrazi się, jeśli podzielę się z Wami moim drugim ff - http://disconsolate-generation.blogspot.com/ - tematyka Harry'ego Pottera, nowe pokolenie, prolog już jest, niedługo powinien pojawić się I rozdział. Zapraszam! (:
Kath
Bardzo się cieszę że jednak będziecie kontynuować więc teraz pozostaje nam tylko cierpliwie czekać.
OdpowiedzUsuńBogowie jak ja wytrzymam tyle czasu?!
Ojej... Zeusie... Jak tutaj zajrzałam i zobaczyłam, że jest nowy post, to miałam nadzieję, że pojawił się nowy rozdział. A tu taki smutek... Ale rozumiem. Końcówka roku, to raczej kiepski czas na pisanie, a sam też jestem harcerką i wiem, że obozy są strasznie długie i że z komórkami (nie mówiąc już w ogóle o internetach) jest raczej kiepsko. Sama wyjeżdżam niedługo i też na miesiąc znikam z blogosfery. Cóż. Pozostaje mi tylko czekać z nadzieją, że kiedy wrócę będzie na mnie czekał już nowy rozdział! I, oczywiście, bardzo się cieszę, że nie zawieszacie bloga i będziecie kontynuować tę, jakże interesującą, historię Lynn. I już się boję tych "planów" i "niespodzianek". Powinnam?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny i czasu na przyszłość,
Spite
P.s.: Mam do Ciebie wielką prośbę. Piszę sobie takiego małego bloga. Nie, nie proszę Cię, żebyś go czytała, nie. Chodzi mi tylko o jednego, raczej nie typowego one-shot'a. Lubisz Nico? Myślę, że tak. No, ba umówmy się, kto nie? No, właśnie. Tak więc chciałam Cię prosić o przeczytanie i skomentowanie tylko tej jedne miniaturki. Bardzo Cię o to proszę i będę wniebowzięta, jeżeli usłuchasz moich próśb.
Tutaj podaję link, tylko to tego jednego one-shot'a:
http://one-shoty-spite.blogspot.com/2014/06/spotkanie-z-mioscia.html
Jeszcze raz pozdrawiam,
Spite
Witaj! Nie ukrywam, że ubolewam nad brakiem rozdziału :( Ale przecież są wakacje i każdy gdzieś wyjeżdża, więc to rozumiem ^^ Zawsze, gdy jestem na komputerze to wchodzę i patrzę, czy jest nowy rozdział :) Wasz blog jest NAJLEPSZYM blogiem o Percy'm Jacksonie jaki tylko w mym nędznym herosowym życiu czytałam! :D Przez historię Lynn tworze własną... zainspirowałyście mnie, abym zaczęła pisać własną powieść (oczywiście nie tak dobrą jak wasza! :) ) Tak jak nigdy nie płacze nad blogami książkami itp. to na waszym blogu omal się nie rozpłakałam (ba! Ja w duszy byłam wrakiem człowieka! :( ) Mam nadzieję, że nie długo będę mogła podać wam adres mojego nowego bloga ( jeśli w końcu założę xD), który w pewien sposób powstanie dzięki wam! :D Hm... po raz pierwszy piszę tak długi komentarz i pewnie następne będą krótkie lub w ogóle ich nie będzie. I od razu zapowiadam, to że nie piszę komentarzy nie oznacza, że nie czytam bloga! ;) Chcę teraz poruszyć temat piosenek. Głównie nie słucham muzyki przy czytaniu tu też za bardzo nie ;P, ale to, że przy czytaniu nie słucham to nie oznacza, że w ogóle ich nigdy nie słuchałam xD Trochę się namęczyłam zanim je znalazłam, ale ogólnie rzecz biorąc, te piosenki są moimi ULUBIONYMI piosenkami, też dzięki Wam! :) Słucham ich prawie codziennie i myślę wtedy o waszym blogu :) To chyba na tyle... A z góry przepraszam za nie chronologiczny komentarz, ale jakoś tak zawsze piszę xD Z niecierpliwością i pożądaniem (skojarzenia się odzywają w mym łbie xD) czekam na następny rozdział! Życzę dużej, jak Obóz Herosów WENY!!!!!!
OdpowiedzUsuńPs. Piszę z siostry konta xD
Pozdrawiam
Piper
Em, witam. 27 lipca. Mam nadzieję, że przed moim wyjazdem pojawi się ten rozdział choć pewnie na darmo się łudzę. Tak w ogóle to chciałam się zapytać czy adres e-mail, który został podany przy konkursie świątecznym nadal jest aktualny? Bo chciałabym się o coś przez niego zapytać i o coś poprosić, a nie wydaje mi się by obecność Lydii była konieczna do odpowiedzi, ponieważ to nic ważnego. Dla mnie w sumie troszkę ważne to to jest, ale nie drążmy tematu. Czekam na odpowiedź i z całego serca życzę weny. Wasze opowiadanie jest naprawę super! :)
OdpowiedzUsuńOwszem, adres jest ciągle aktualny :)
UsuńNo to macie nową wiadomość w skrzynce pocztowej. Nie bijcie c:
UsuńWitam, witam i przypominam, że jest już 22 sierpnia... gdzie jest rozdział??? :(((((((((((
OdpowiedzUsuńwiemy o tym aż za dobrze ;__;
Usuńdo końca wakacji będzie, słowo córek Hadesa!
o matko... umrę ze zniecierpliwienia xD
OdpowiedzUsuńa jak to będzie z rozdziałami podczas roku szkolnego?
Wakacje kończą się jutro... jak nie będzie rozdziału to foch ;-;
OdpowiedzUsuńwakacje się skończyły, a rozdziału jak nie było tak nie ma...
OdpowiedzUsuńYskgdkbdifkhxxit umieram. Tak bardzo nie mogę się doczekać. Przy okazji powodzenia w nowym roku szkolnym! :3
OdpowiedzUsuńDziewczyny, obiecałyście że będzie we wakacje. Wakacje się skończyły a rozdziału nadal nie ma :/
OdpowiedzUsuńZłamałyście swoje słowo... już prawie połowa września więc mam nadzieję, że ten rozdział będzie niewyobrażalnie długi.. bo jak nie.. lepiej nie pytać.. ;D
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział!? Czekam i czekam, a tu nic ;c
OdpowiedzUsuńŻyczę wam weny i pomysłów ;-;
Chcę już rozdział D:
Złamałyście słowo, skoro wiedziałyście że nie dacie rady tego napisać to nie trzeba było pisać że będzie :/ Zawiodłyście naprawdę wielu herosów ...
OdpowiedzUsuńA ja nie jestem na was zła! :D
OdpowiedzUsuńSą różne powody dla których nie możecie pisać lub nie chce się wam pisać :v
Ale za to przeczytałam wszystko od początku, żeby co nie co sb przypomnieć xD
Czekam w najbliższej nieokreślonej przyszłości na rozdział :P
P.S Niebieskie naleśniki dla wszystkich! Ja stawiam ID ~PozytywnieKopnięta
Ja nie chce nic mówic.. no ale ten.. jest 26 WRZEŚNIA! Ja rozumiem nauka itd. sama mam jej tak dużo, ze mi czasami nie starcza na nic czasu, ale ten rozdział miał być już na koniec wakacji.. ;((
OdpowiedzUsuńnawet się już nie odzywacie napiszcie chociaż czy nie porzuciłyście bloga...
OdpowiedzUsuńWiecie co? Zostawiam tego bloga, na komentarze ode mnie nie liczcie
OdpowiedzUsuń(Nie)Pozdrawiam Lusile
Wow. Miałyście psychofankę xD Jaka szkoda, że was opuściła... nie jednak nie szkoda.
OdpowiedzUsuń-Layla L.
Ps. Dlaczego ja nie mam własnego stalkera? :(
*Ekhem!* Drodzy Komentatorzy!
OdpowiedzUsuńLudzie ogarnijcie się!(Nie mówię już o osobach, które napiszą kilka smutnych buziek, bo to dość zrozumiałe, a inni - bez przesady.) Czasem mam wrażenie, że wszystkie te komentarze pisze jedna, bardzo zdesperowana osoba.
Tak, tak, 5 miesięcy to długo, ja sama nie mogę się doczekać, ale w przeciwieństwie do ~niektórych osób~ zdaję sobie sprawę, że Autorki mają swoje własne życia i zajęcia. Szkoła, obowiązki, dom, rodzina, rozrywka (niespodzianka!) lub jakieś inne NA PEWNO ważniejsze rzeczy nisz pisanie bloga. Czy wy sami pisaliście, rysowaliście, tworzyliście? Czy wiecie jak PIEKIELNIE trudno jest coś zrobić, gdy nie ma się pomysłu, ochoty, czasu, natchnienia, weny, czegokolwiek?
"Dlaczego Dziewczyny nie odpisują?" - a chcielibyście setki razy tłumaczyć, przepraszać i przy okazji być coraz bardziej atakowanym przez anonimówki, hm?
Ogółem wasze "pseudo-zażalenia" NA PEWNO#2 nie przyśpieszą pojawienia się rozdziału, prędzej go spowolnią.
Lo-gi-ka. Zro-zu-mie-nie.
Dziewczynom życzę weny i pozdrawiam. C:
(Defakto mam nadzieję, że się nie zniechęciłyście :< )
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńniż*
UsuńOdruchowo już szukam "lubię to"
Usuńmeh, jak w końcu wrócił mi dostęp do internetów nie sądziłam, że spotkam coś takiego.
OdpowiedzUsuńw sumie powinnam zacząć od przeprosin. w imieniu moim i w imieniu Kath. (i od razu podziękować Martynie, naprawdę, jesteś wspaniała <3).
więc przepraszamy. najszczerzej w świecie. tłumaczenie się będzie trochę żałosne, ale co możemy zrobić... nie sądziłyśmy, że z tym rozdziałem zejdzie nam TAAAK długo. zaczynając od maja i czerwca kiedy byłyśmy zasypane nawałem obowiązków (koniec gimbazy Kath i ta zażarta walka o oceny na biol-chem-mat-angu w moim wykonaniu.. ;-;). przez wakacje, kiedy w sumie byłam w domu wow, aż tydzień. wiem, miałyśmy dodać rozdział jeszcze pod koniec wakacji. wiem, przysięgłyśmy (a w sumie głównie ja). macie oficjalne pozwolenie taty na wrzucenie nas do Tartaru, eldo. wyszło jak wyszło, znowu ja zawaliłam bo w ostatniej chwili ostatni tydzień wakacji ukradł mi wolontariat (#sorrynotsorry obowiązki harcerza!). potem nowy rok szkolny. Kath startująca w nowej szkole, tu trochę ciężko. i ja przejmująca funkcję przybocznej w drużynie i od razu startująca z milionem testów z biologii. i chemii. i matmy. yolo.
poza tym dochodzi do tego... no nie wiem jak to ująć. miałyśmy (i mamy!) pomysł na rozdział. też raczej nie chodzi o wenę. po prostu... jakoś naprawdę trudno było nam pisać ten rozdział. nie wiem dlaczego, spróbujecie ocenić jak już go wrzucimy (koooończymy już go pisać!).
nawet nie wiecie jak bardzo chciałybyśmy Wam go już udostępnić. ale... jest tyle rzeczy, które musimy w nim dopracować... z czasem pisanie rozdziałów robi się trudniejsze, trzeba patrzeć na tyle rzeczy!
tak czy siak... mamy pełną świadomość naszej beznadziejności. ale nie myślcie, że bloga zostawiamy. wciąż piszemy. mozolnie, ale piszemy. i mamy nadzieję napisać do Was tu jak najszybciej!
jeszcze raz przepraszamy i mamy nadzieję, że nas nie zasztyletujecie. i nie opuścicie. wiemy, zawaliłyśmy, ale to dla Was i dzięki Wam piszemy.
meh... to do napisania! (i jeszcze raz straaaasznie przepraszamy!)
Cie-szę-się-nie-sa-mo-wi-cie-i-cze-kam! Tak btw. macie wiadomość w skrzynce pocztowej. Weny, weny, weny życzę! (tak, wiem, że się powtarzam) C:
UsuńO matko, za co przepraszacie, że świat wam utrudnił życie? Bez kitu xD
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać rozdziału :D
P.S Niebieskie naleśniki dla wszystkich! Ja stawiam ID (haha no cóż nie uwolnicie się od niebieskich naleśników) ~PozytywnieKopnięta
Nie mogę się doczekać nastepnego rozdziału !!!!!! ~ Maria
OdpowiedzUsuń