czwartek, 25 grudnia 2014

Iryfon #4.

Dobry wieczór... Nastał niestety taki czas, że muszę się zastanawiać czy mam tu jeszcze kogo witać...
Jeśli to czytasz, kochany czytelniku, to wiedz, że jesteś najwspanialszy na świecie! 
Z drugiej strony, piszę ten post w czasie wspaniałym - mam zaszczyt i sposobność złożyć Wam wszystkim życzenia! :)
W imieniu swoim i Lydii życzę Wam, aby te święta były niezapomniane, rodzinne, ciepłe i wesołe. Mamy nadzieję, że jesteście zadowoleni z prezentów, a po wczorajszej kolacji nie możecie się ruszyć! *nie wzburzcie się za bardzo tym postem, pamiętajcie o tych wszystkich pierożkach w brzuszku!*
Życzmy Wam również miłości, przyjaźni, bo to najważniejsze, zdrowia, kaski, no i cierpliwości, szczególnie cierpliwości do nas (: Szczęścia w nowym roku, spełnienia wszystkich postanowień noworocznych, sukcesów w szkole, pracy, we wszystkich aspektach życia! :) I chcemy, abyście pamiętali, że ja, Lydia, no i nasza Lynn Was kochamy <3 Leo Was kocha, Nico Was kocha, nawet Miranda Was kocha! Ale niestety wszyscy możemy się schować, bo Drake kocha Was najbardziej! <3

No i teraz ta wcześniej wspomniana burzliwa część, mianowicie... rozdział.
Chciałabym mieć jakieś wytłumaczenie, coś na co mogę zrzucić, niestety nie mogę tego zrzucić na Lydię, bo by mnie zabiła, zresztą no, kłamstwa są jak Gaja, wiecie o co chodzi. Prawdą jest, że nie istnieje żadne logiczne wytłumaczenie, chyba że za logiczne uznamy zjawisko o nazwie blokada twórcza. Po prostu nie potrafimy, chcemy pisać, ale nie potrafimy. Może chcemy za bardzo? Może gówniane z nas autorki i już się wypaliłyśmy? Mamy nadzieję, że nie, dlatego dajemy sobie jeszcze czas. Mam nadzieję, że Wy również nam go dacie. Na razie postanowiłyśmy przeznaczyć miesiąc na intensywną pracę, zastanowienie się nad wszystkim, no i na kolejne próby i błędy. Rozdział nie ukażę się prędzej niż w lutym. Uwierz, bardzobardzobardzo nam przykro z tego powodu. W tym czasie będziemy próbować, musimy zastanowić się nad pewnymi wątkami, nad niektórymi postaciami. Dajemy sobie jeszcze szansę i wiem, że nie mam najmniejszego prawa Was o to prosić, ale ośmielę się - Wy również nam ją dajcie.

Do napisania, kochani, pomyślnych łowów 
Kath 

6 komentarzy:

  1. Ojej, dziewczyny.
    Straszny iryfon.
    Chyba nie grozicie mi zamknięciem bloga, co?
    Jak to zrobicie, to was zniszczę XD
    Także nie radzę.
    A tak poza tym, to czekam.
    Zawsze czekam na wasz rozdział :)
    Do następnego,
    Niebieskiego jedzenia, kostek cukru, mleka i mango.

    http://zimno-zimno.blogspot.com/

    Ścielę się,
    Annika Stark

    OdpowiedzUsuń
  2. Jazu, jaką miałam podjarę, jak zabaczyłam, ze coś wstawiłyście xD Myślałam, ze rozdział, a tu dupa. Ale, luzik dziewczyny, jesteście i tak najwspanialsze na świecie ♥

    Każdy ma swoje prywatne sprawy, czasami doprowadza to właśnie do zastoju, ale ja zawsze będę czekać, więc się nie martwcie o czytelników! Zastanówcie się nad wszystkim bardzo dobrze. Jesteście świetnymi autorkami, macie super pomysły :) No, może bez tego parringu Lynn x Dylan było by lepiej (sorka, brat), ale co ja tam wiem XD

    Wiecie, święta to magiczny czas, bo nawet ja zaczęłam tworzyć swoje ff, ale pewnie pociągnę to do lutego i się skończy xD

    Pozdrówki <3
    Meg

    OdpowiedzUsuń
  3. halo halo, jakie znowu gówniane autorki, jeśli wy jesteście gówniane, to ja nie chcę myśleć, jak o mnie mówią xD
    mówiłam to już Kath, ale powtórzę jeszcze raz, bo widocznie nie dociera (ily x): to najzupełniej normalne, chęci/wena/cokolwiek innego raz są, a raz uciekają, gdzie pieprz rośnie. nie ma się czym martwić, ja w was wierzę i inni pewnie też, i wiemy, że dacie radę (szczególnie ty, mój Kaczorku Kejczorku, na pewno w końcu coś napiszesz w przerwach między pocieszaniem i ogarnianiem mnie xd).
    no, także trzymajcie się ciepło i pamiętajcie, że też was kochamy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. wchodzę, sprawdzam... jest! coś nowego! iryfon... czyżby zawiadomienie o kolejnym rozdziale? :D nie... szkoda... ...luty... ?!?! ja nie wytrzymam xd
    a ja to sb wypożyczyłam książki (i w sumie chyba było ich około 11 :P), bo dużo czasu to sb poczytam... i co? i gówno kurde... jak mam czas to nie mam chęci i odwrotnie... chyba wszystkim dokucza brak weny...
    no, w każdym razie nie mam wam tego za złe ;P
    tylko kurde jak tego rozdziału w lutym nie będzie to siostrunia was zabije :D xd
    ~Daughter of Shadow (się kłania xd)

    OdpowiedzUsuń
  5. O maj, żyjecie <3 żeby sie nie rozpisywać: jestem i cierpliwie czekam :) na ten Nowy Rok życze wam wszystkiego co najlepsze, czyli weny :3. Czeekam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj :c, no nic trzeba poczekać.

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz to jedna puszka dla biednych małych satyrów :c
dziękujemy za wsparcie!